Szukaj na tym blogu

poniedziałek, 10 października 2011

Tryumf Tuska i Palikota, klęska konserwatystów.

Sondaże zapowiadają wyraźne zwycięstwo Platformy Obywatelskiej, świetny wynik Ruchu Palikota, standardowy wynik PiS oraz beznadziejny wynik SLD (Homo Homini daje im jeszcze jakieś szanse). Co to oznacza dla Poznania?

Jeśli rację ma OBOP, to wyniki w Poznaniu wyglądają tak:
1. PO - 53,68% i 7 mandatów
2. PiS - 18,94% i 2 mandaty
3. Ruch Palikota - 12,54% i 1 mandat
4. SLD - 7,1% i 0 mandatów
5. PSL - 4,82% i 0 mandatów
6. PJN - 1,92% i 0 mandatów

Jeśli natomiast bliżej ostatecznych wyników jest Homo Homini, to:
1. PO - 51,42% i 6 mandatów
2. PiS - 18,62% i 2 mandaty
3. SLD - 10,88% i 1 mandat
4. Ruch Palikota - 10,86 i 1 mandat
5. PSL - 5,67% i 0 mandatów
6. PJN - 2,04% i 0 mandatów

W wyborach do senatu trudno spodziewać się niespodzianek, zatem gratulacje można składać dotychczasowym senatorom: Jadwidze Rotnickiej i Markowi Ziółkowskiemu.

Bardziej zaskakujące od wyników są wypowiedzi polityków. Tadeusz Dziuba na gorąco spodziewał się 3-4 mandatów w Poznaniu. Jak to się niby miało stać przy słabym wyniku w całym kraju i beznadziejnej poznańskiej kampanii? Przecież PiS od dawna nie przekroczył w Poznaniu 22%. Natomiast Krystyna Łybacka powiedziała, że SLD w Poznaniu nie mogło zrobić nic więcej, żeby wynik był lepszy. Mogło, mogło, pani (jeszcze) poseł, gdyby się nie dąsało na lidera swojej listy i nie strzelało goli do własnej bramki. Palikot zabrał Wam show jedną wizytą. Kilkugodzinną wizytą.

Kto może być pewny mandatu? Posłowie Grupiński i Dzikowski. Komu przypadną pozostałe? Wiele wskazuje, że do sejmu załapią się także radny Dziuba (PiS), posłanki Kozłowska-Rajewicz i Szydłowska, oraz dwóch lub trzech posłów z grupy: Lipiński Fiedler, Stuligrosz, Tomczak, Zieliński. Z Ruchu Palikota albo lider Banaszak, albo Swiernalis z Wolnych Konopi. Z SLD jeśli w ogóle ktoś, to to posłanka Łybacka.

Tendencja w tych wyborach jest wyraźna. Wygrał kierunek zachodnioeuropejski, przegrała myśl konserwatywno-narodowa. Elektorat lewicowy przejął Palikot, a Grzegorz Napieralski poprowadził SLD do spektakularnej klęski. Jeśli wydaje się na kampnię 20 mln zł i dostaje się tylko 7-12% głosów, to znaczy, że się wszystko zrobiło źle. Że się wyrzuciło pieniądze w błoto. Kampania SLD była żałosna, wynik jest żałosny. Żal tylko, że kilka sensownych osób firmowało tę klęskę swoimi nazwiskami. PJN to też kompletna klapa. Nie odróżnili się od PiS, nie znaleźli sobie miejsca. Mogą szukać pracy w spółkach skarbu państwa i czekać na przetasowania w PiS.

PO wygrała, bo miała Tuska, który odważnie stawił czoła krytykom i zniechęconym wyborcom. Mamy nadzieję, że nie uwierzą, że są tacy wspaniali. Wiele osób zagłosowało na nich tylko dlatego, że nikogo innego nie widzieli. Miał rację Tusk, mówiąc, że nie ma z kim przegrać. PiS przegrało, bo znowu zagłosowali na nich tylko najwięksi twardziele. Jarosław Kaczyński poprowadził partię do kolejnej klęski. Czy to już ostatnia jego wielka bitwa?

A co to wszystko oznacza dla Poznania? Nic się nie zmienia, poza tym, że będziemy uważniej patrzeć posłom na ręce. Obiecali na Miejskiej Debacie pewne rzeczy i będziemy ich z tego rozliczać. Mówił o tym nasz wiceprezes Maciej Wudarski i my przypominamy. Redakcja bloga My Wyborcy już teraz obiecuje dalszą aktywność i pilnowanie obietnic wyborczych posłów. Na razie jednak czekamy niecierpliwie na wyniki oficjalne i personalne.



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.