Szukaj na tym blogu

środa, 28 września 2011

Piotr Batura i dziwne ruchy Palikota

Dzisiaj próbowaliśmy rozwikłać dwie zagadki wyborcze. Pierwsza to fenomen niezależnego kandydata do senatu w powiecie poznańskim - Piotra Batury. Druga, jak się okazuje powiązana z pierwszą, to słabość poznańskiej listy Ruchu Palikota do sejmu. Dzięki dociekliwości jednego ze współpracowników udało nam się z dość dużą precyzją odpowiedzieć na oba pytania.

Kim zatem jest Piotr Batura? Jeszcze niedawno wiedzieliśmy tylko tyle, że jest jednym z trzech kandydatów do senatu, którzy zdołali zarejestrować swoją kandydaturę w powiecie poznańskim. W wyborach zmierzy się z wicemarszałkiem senatu prof. Markiem Ziółkowskim (PO) oraz kandydatem PiS - Bartłomiejem Wróblewskim. Jedyny trop organizacyjny prowadził natomiast do Ruchu Poparcia Palikota, którego Piotr Batura miał być pierwszym liderem.

Teraz wiemy już dużo więcej, bo pan Piotr Batura prowadzi bardzo brawurową kampanię wyborczą. Na jej potrzeby założył fanpage na Facebooku, konto na YouTube, blog na Blogspocie, jeszcze jeden blog na Salon24.pl oraz stronę internetową. Rozmach nieporównywalny z żadnym innym poznańskim kandydatem. A trzeba jeszcze dodać, że nie jest to działanie czcze, bowiem na samym facbooku pan Batura zgromadził już prawie 4 tysiące fanów (najlepsza w PO posłanka Szydłowska ma ich tylko ok. 1500). Niezależny kandydat do senatu wyrósł zatem w ciągu ostaniego miesiąca na najpopularniejszego poznańskiego polityka w internecie.

Dzięki pracowitości kandydata znamy już jego biografię samorządową i polityczną oraz program wyborczy. Wiemy, że był radnym gminy Rokietnica, wiceprzewodniczącym i przewodniczącym rady oraz przewodniczącym komisji oświaty. W większej polityce zaczął działać dzięki Januszowi Palikotowi. Jesienią 2010 roku został najpierw koordynatorem a potem dyrektorem Wielkopolskiego Ruchu Poparcia Palikota. W internecie można znaleźć choćby jego dyskusję z radnym Markiem Sternalskim (PO) na temat szans ruchu i skuteczności Palikota jako polityka. Był także członkiem władz krajowych stowarzyszenia (partia Ruch Palikota jeszcze wtedy nie istniała). W programie na pierwszy plan wysuwa się Zintegrowany Powiat Poznański, czyli jak rozumiemy lepsza współpraca gmin dla dobra wspólnego. Zacne to i jakoś się wpisujące w coraz popularniejszy postulat "usamorządowienia" senatu.

Czytając kolejne strony prowadzone przez kandydata zachodziliśmy w głowę, dlaczego odszedł on z Ruchu Palikota. Dlaczego nie został liderem tego ugrupowania w wyborach do sejmu? Dlaczego zamiast operatywnego Batury na pierwszym miejscu list RP jest bezbarwny Banaszak? Tak się głowiliśmy, aż nasz współpracownik podesłał nam link do ciekawej strony. Zatytuowana jest ona Wielkopolski Ruch Poparcia Palikota, ale zawiera ciekawą stopkę, w której autorzy Bartek Ziebart i Konrad Przesławski uprzedzają, że zawarte na niej artykuły nie przedstawiają oficjalnego stanowiska wielkopolskiego oddziału RPP.
Relacja szpiega z centrali (printscreen z oryginalnej strony tutaj.
Co zatem przedstawiają? Ano, bardzo ciekawą relację ludzi, którzy z Ruchu zostali usunięci przez byłą prezes Katarzynę Izydorczyk oraz samego Janusza Palikota. Są tam mrożące krew informacje o montowaniu spółdzielni na zjeździe w Katowicach przez pana Baturę, o tajemniczym spotkaniu poznańskim, na którym miała się spotkać wewnętrzna opozycja, jest też relacja szpiega wysłanego na to spotkanie przez centralę. I wreszcie są relacje ze spotkań, po których Janusz Palikot rozprawił się z niesfornymi Wielkopolanami, szczególnie mocno przedstawione w "opowieściach pana Edmunda".

Na tyle, na ile rozumiemy przebieg wypadków, to było jakoś tak, że Piotr Batura chciał się przeciwstawić grupie warszawskich działaczy i wprowadzić do zarządu ludzi z prowincji. To zostało zablokowane ze względów formalnych, a następnie posłużyło za pretekst do rozprawy z niezależnymi działaczami. Poza Piotrem Baturą z Ruchu wyleciał także m.in. Konrad Przesławski, który przez lokalną organizację był rekomendowany na następcę Batury. Smaczku całej sytuacji dodaje fakt, że wyrzucającą obu panów była pani prezes Katarzyna Izydorczyk, która sama został później wyrzucona z Ruchu. Obecnie jest kandydatką SLD i swojego byłego szefa oskarża o bardzo brzydkie działania.
O tym jak Izydorczyk usunęła Baturę, cały tekst tutaj.
To wszystko miało się dziać na przełomie lutego i marca 2011 roku. Czy to realne wydarzenia czy opowieści "z mchu i paproci"? Nie wiemy, nie przesądzamy. Wydaje się nam jednak to wszystko tak groteskowe, że z obawą patrzymy na rosnące poparcie dla Janusza Palikota i jego nowej drużyny. Jeśli choć połowa opowieści byłych współpracowników kontrowersyjnego polityka jest prawdziwa, to mówienie o "Samoobronie bis" jest eufemizmem, a jeśli to kłamstwa, to też niewesoło, bo jak się bierze do ekipy kombinatorów, to nie można mówić serio o naprawie państwa.

Wiemy już zatem dlaczego Ruch Palikota w Poznaniu jest taki niewyraźny. Wszyscy, którzy mieli szansę i chęć zaistnienia, zostali wycięci. Ci, którzy wycinali, też zostali wycięci. Został sam Janusz Palikot, który pojutrze będzie uczył etyki poznańską kurię. Czy przyjdzie tam kandydat na senatora Piotr Batura? Jesteśmy bardzo ciekawi.

PS: nareszcie pojawiły się oficjalne informacje o kandydatach Ruchu Palikota - są tutaj.

14 komentarzy:

  1. Wiemy już zatem dlaczego Ruch Palikota w Poznaniu jest taki niewyraźny. Wszyscy, którzy mieli szansę i chęć zaistnienia, zostali wycięci. Ci, którzy wycinali, też zostali wycięci. Został sam Janusz Palikot, który pojutrze będzie uczył etyki poznańską kurię. --- przypomina wam to cos :) bo mi tak Stalina :))) a JP nie zostal sam ma tam kilku oniemialych zz achwytu na jego widok poplecznikow wiec ma mu kto nosic teczke :))

    OdpowiedzUsuń
  2. Idee Janusza Palikota ściągnęły do Niego ludzi róznych. Tych w pierwszym etapie po konferencji w Warszawie, nastawionych bardzo ideowo, chcących zmieniać Polskę. Pamiętajmy, że to było rok temu i wybory 2011 były za mgłą. Ci ludzie już w większości zostali straceni przez Palikota i jego podejście do organizowania sprawy. Potem nastąpiła druga fala, która właśnie trwa. Szable, oddani i ślepo zapatrzeni. Takich potrzebuje, a oni mają swoje prywatne cele w partyniactwie Palikota. Pewnie każdy swoje. Z takimi właśnie ludźmi Janusz Palikot buduje swoją baronię.

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale zapomniano w historii Piotra Batury i rozstaniu się z Palikotem o powołaniu Stowarzyszenia Ruch Demokratyczny - Akcja Obywatelska, gdzie dużo ludzi z Ruchu Palikota odeszło!

    OdpowiedzUsuń
  4. Tak, faktycznie pominęliśmy powstanie Stowarzyszenia Ruch Demokratyczny-Akcja Obywatelska. W nawale faktów, to jedno umknęło. Więcej o tym przedsięwzięciu na stronie http://rdao.pl/ Zapraszamy!

    OdpowiedzUsuń
  5. 1. Jeszcze pół roku temu Batura będąc w RPP piał o zniesienie senatu, a teraz jest kandydatem do tej instytucji? Śmieszne...

    2. Od kiedy ilośc "znajomych" na facebooku przekłada się na wynik wyborczy? A skoro tak to dlaczego mając tylu "znajomych" miał ogromne problemy żeby zebrać podpisy pod do PKW?

    3. Z RPP odeszło dosłownie kilka osób, które można policzyć na palcach jednej ręki! Zresztą część wróciła do RPP nie znajdując u Pana B. motywacji do działania i sensu dalszej egzystencji.

    Sam Batura ma po porostu (jak mawia Kuba Wojewódzki) "ogromne parcie na szkło" i tyle.
    Kongres RDAO w Warszawie został wyśmiany i pewnie niedługo umrze śmiercią polityczną lub będzie trwać w politycznym marginesie.
    Tak czy inaczej good luck...

    OdpowiedzUsuń
  6. 1. Z tego co wiem to zebrał bez problemów blisko 4 tysiące podpisów pod swoja kandydaturą.
    2. Stowarzyszenie ma się dobrze i rozwija w całej Polsce. No i oczywiście propaguje cele o których zapomniał Janusz Palikot czyli Demokrację Obywatelską a nie wodzostwo jedynego wielkiego Janusza Palikota. Kongres w Warszawie był bardzo owocny i był podwaliną powstania RDAO więc do śmiechu nikomu nie było zwłaszcza oszołomom z Ruchu Palikota, którzy wtargnęli podczas obrad. Co do śmierci politycznej to przewiduję że populistyczna partia Palikota zniknie ze sceny politycznej szybciej niż powstała. Sposób robienia polityki zasięgnięty z Samoobrony już nie daje efektów więc na scenie politycznej nie ma miejsc dla oszołomów.

    OdpowiedzUsuń
  7. Do Anonimowego z godziny 10:40
    Waść androny pleciesz!
    Po pierwsze: dla niezależnego kandydata jedynie Senat jest dostępny, takie mamy prawo wyborcze,
    Po drugie: czytaj Waści uważnie teksty, które chcesz komentować, bo nigdzie nie jest napisane, że 4 tysiące fanów to potencjalni, ba wręcz pewni wyborcy Piotra Batury - głosować będą tylko Ci z właściwego okręgu wyborczego.
    Po drugie bis: ogromne problemy z podpisami???? Jako niezależny kandydat musiał zebrać tyle samo podpisów, co ugrupowania polityczne, które mają o wiele większe zaplecze. Ale zarejestrował w PKW, i jeszcze tylko dwóm udało się to zrobić- reszta odpadła.
    Po trzecie: żarty sobie Waści stroisz, bo tych co odeszło z szeregów palikotowych jest zdecydowanie, bardzo zdecydowanie więcej.Chyba, że pomyliły Ci się palce swoje z nogami stonogi, ale to i tak za mało.
    Po trzecie bis: nikt z tej grupy do RPP nie wrócił, bo motywacji do działania i sensu dalszej egzystencji w RPP już dawno nie widać.
    I na koniec: ogromne parcie na szkło to ma taki jeden, co rekwizytami macha przed kamerą i tyle.
    Kongres? (nie było takiego) RDAO został raczej obfotografowany przez aparatczyków RPP, a nie wyśmiany. Wyśmiany, to może w Twoich Anonimie kręgach, gdzie musicie mówić jednym głosem, jak wam każe Wasz wódz - RPP.
    Tak czy inaczej good luck...

    OdpowiedzUsuń
  8. Wystarczyło podlinkować materiał ten w paru miejscach i już widać 'palikotowe klikające głowy' głupoty wypisujące. Dla tychże informacji:

    Ad1. Piotr Batura nie pieje, gdyż nie jest kogutem. Zniesienie Senatu założeniem Ruchu Palikota było i to należało zaakceptować jako jeden z elementów proponowanego rozwiązania. Natomiast co do Senatu: cyt "Uważam także, że koniecznym jest przebudowanie, a właściwie odbudowa znaczenia Izby Wyższej Parlamentu. Nie może być tak, że jest on jedynie kalką Sejmu, która pieczętuje to co ma zaakceptować. Senat musi nabrać zupełnie nowej jakości. Musi stać się kreatywny i dać Obywatelom Polski realny kontakt z władzami ustawodawczymi. Senat jako pierwszy powinien stać się obywatelsko-samorządowym głosem w dyskusji ustawodawczej i legislacyjnej." (za Wywiad z kandydatem na Senatora - Piotrem Batura - http://rdao.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=1691:wywiad-z-kandydatem-na-senatora-piotrem-batura&catid=139:kandydat-na-senatora-piotr-batura&Itemid=178
    To powinno rozwiaż wszelkie niejasności dla anonimowego respondenta/ów

    Ad2. Ilość znajomych popularnego portalu społecznościowego Facebbok nie przekłada się oczywiście na ilość wyborców. Tak samo jak nie na ilość członków lub sympatyków partii w rosnących skokowo i znacznie wypowiedziach polityka. Internet jest jedynie narzędziem, nowym, niewykorzystanym i inklinacje dotyczące zmian jakie mogą wprowadzać klikania na fejsie są stanowczo zbyt wielkie dla niektórych.
    Nie można jednak odmawiać dużego zaangażowania w wykorzystywaniu tej opcji przez Piotra Baturę i Jego sztab. To należy docenić!

    Ad3. Ilość odejść z RPP mierzona palcami jednej ręki jest sporym nadużyciem. Tak samo powrotami zresztą. To mogą okazywać jedynie fakty. A te pokazane nie zostały. Wiele osób wie o czym mowa i ma wyrobione zdanie w danej kwestii.

    Odnośnie Kongresy RDAO w Warszawie. Nigdy czegoś takiego nie było. Czy Stowarzyszenie umrze pokaże czas.
    O Parcie na Szkło proszę zapytać samego zaunteresowanego. Kontakt na www.piotrbatura.pl Jak go znam nie pija alkoholu w zbyt dużych ilościach.

    Konrad Przesławski
    Sekretarz i PO Rzecznika Prasowego RDAO
    Rzecznik Prasowy Sztabu Piotra Batury
    uczestnik wszystkich wymienionych w artykule zdarzeń
    509 664 849

    OdpowiedzUsuń
  9. ...do tego ,który spotkanie założycielskie RDAO z kongresem myli ,to tak gwoli przypomnienia i "wyśmiania " ,...spotkanie to w "Euforii" było,- czyli RDAO od tej sali zaczynało ,natomiast palikotowcy od " kongresowej " zaczynali ,a jak słuchy mnie dochodziły ,to właśnie w tej niewielkiej salce w " Euforii" ,swój zjazd szykowali...,czy do skutku doszedł tego nie wiem ,ale - dobry złego początek ....,resztę niech sobie każdy sam dopowie ....

    OdpowiedzUsuń
  10. "Ale zapomniano w historii Piotra Batury i rozstaniu się z Palikotem o powołaniu Stowarzyszenia Ruch Demokratyczny - Akcja Obywatelska, gdzie dużo ludzi z Ruchu Palikota odeszło!"
    No właśnie. RDAO bardzo szybko skłóciło się wewnętrznie, a sam Batura określany był tam często jako homofob.

    OdpowiedzUsuń
  11. ...o ile mi wiadomo - RDAO nigdy skłócone wewnetrznie nie było ,co najwyżej drobne różnice zdań członków dzieliły ,mówie tutaj o faktycznych członkach - czyli takich z przekonania ,bo w RDAO jak w kazdej innej nowopowstającej organizacji w jej poczatkach znalazło sie kilka osób ,delikatnie mówiąc "rozdygotanych psychicznie" ,z powodu niezaspokojenia ich "ego " przez organizację RPP,gdzie spodziewali sie uznania i zaszczytów ,i tego samego oczekiwali wstępując do RDAO ,niestety zawiedli sie i tutaj ,z tegoż powodu były tez ich "niewybredne " ataki ,miedzy innymi na Piotra Baturę ....niestety bardzo powszechna wśród takich ludzi jest pozycja " psa ogrodnika " - czyli ,jak sam nie zjem ,to i innemu nie pozwolę ...,jak do tej pory ,to w RDAO coraz lepiej sie dzieje i dziać bedzie ...

    OdpowiedzUsuń
  12. Batura to kiep i oszut. Nie wierzcie mu.

    OdpowiedzUsuń
  13. .....tak ....." psy ogrodnika " - w akcji ....,jeszcze Wam nie przeszło ?? To po 9 października przejdzie z pewnością ...:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Mam Prawo Wiedzieć - Piotr Batura

    http://mamprawowiedziec.pl/k2011-kandydat/7472

    OdpowiedzUsuń

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.