Szukaj na tym blogu

niedziela, 28 sierpnia 2011

Pomarańczowa alternatywa

Ze wszystkich stron dochodzą do redakcji odgłosy zmęczenia polską polityką. Wyborcy najwyraźniej mają dosyć jałowej wymiany ciosów między PO a PiS. Nie widzą nadziei w związku zawodowym beneficjentów poprzedniego systemu czyli SLD. Nie chcą już patrzeć na kunktatorstwo PSL i ani im się śni popierać mikroskopijne partie uciekinierów z politycznego głównego nurtu, nawet jeśli podkreślają, że Polska Jest Najważniejsza lub szermują swoją prawicowością czy nawet nowoprawicowością.

Zniechęcenie jest na tyle powszechne, że można się spodziewać albo niskiej frekwencji, albo dużej liczby głosów nieważnych albo dobrego wyniku komitetów skrajnych i najmniej obciążonych udziałem we władzy i polityce na szczeblu centralnym. Jednym z najmocniejszych komitetów antyestablishmentowych jest Komitet Wyborczy Ruch Palikota stworzony przez Ruch Palikota, za którym stoi z kolei Stowarzyszenie Ruch Poparcia Palikota. Całą konstrukcję stworzył, wymyślił i finansuje były biznesmen i były poseł PO - Janusz Palikot.

Asumpt do założenia stowarzyszenia, partii i komitetu dał Palikotowi Filip Kaczmarek. Tak, tak, ten sam europoseł Kaczmarek, który dał asumpt redakcji do założenia bloga o wyborach w Poznaniu. Można już śmiało mówić o dwóch ważnych asumptach Kaczmarka. Z Palikotem było zaś tak, że bardzo mocno się wypowiadał w sprawie Smoleńska. Na tyle mocno, że europoseł Kaczmarek ostro zażądał wyrzucenia go z partii. Potęga słów Filipa Kaczmarka nigdy nie ujawniła się z taką mocą. Palikot niemal natychmiast wyleciał z partii, a rykoszetem dostał jeszcze wiceprezydent Poznania Sławomir Hinc oraz ekipa Teatru Ósmego Dnia.

Kiedy Palikot tworzył partię, to mówiło się o wielu głośnych nazwiskach, jakie miały do niego dołączyć. Ryszard Kalisz, Kazimierz Kutz, Manuela Gretkowska czy nawet Wojciech Olejniczak mieli rzucić wszystko, by budować z lubelskim biznesmenem nową politykę. Skończyło się na tym, że poza posłem Kutzem nikt specjalnie nie kwapił się do porzucenia swoich zajęć w celu wsparcia nowej inicjatywy. Niezrażonym tym jednak polityk zaczął pracowicie tworzyć struktury i budować markę swojej organizacji.

Trzeba przyznać, że odniósł na tych polach spory sukces. Dzięki solidnej pracy u podstaw nie powinien mieć kłopotu z wystawieniem list we wszystkich okręgach, a dzięki spójnej i profesjonalnej kampanii wizerunkowej może liczyć na ogromną rozpoznawalność. W ostatnim czasie pokazał także spore zdolności polityczne, ściągając na swoje listy popularnych działaczy walczących o równouprawnienie - Roberta Biedronia i Wandę Nowicką, których SLD wystawiło do wiatru.

O ile siłą Ruchu Palikota jest świetny marketing, nad którym pracuje słynny kreator Samoobrony i Andrzeja Leppera - Piotr Tymochowicz, o tyle słabością wydają się być bardzo anonimowe listy kandydatów. W dużej mierze tworzą je działacze stowarzyszenia Ruch Poparcia Palikota oraz politycy antyklerykalnej partii RACJA Polskiej Lewicy. Do tego dochodzi młodzież z Inicjatywy Wolne Konopie oraz luźna kupa działaczy społecznych i przedsiębiorców.

W Poznaniu lista wygląda tak:

Jak piszą dziennikarze lokalnych mediów lider listy Maciej Banaszak jest przedsiębiorcą, a jak można przeczytać na wielkopolskiej stronie organizacji sprawuje także funkcję szefa Klubu "Ruchu Palikota" w Poznaniu. Jak na lidera listy nie jest osobą zbyt znaną, jednak przy obecnym poziomie zniechęcenia polityką może to być jego atut. 

Nieco lepiej znany jest drugi na liście Ryszard Dąbrowski, który jest przewodniczącym partii RACJA Polskiej Lewicy i to nie lokalnym, ale ogólnokrajowym (jedyny obok Waldemara Witkowskiego z Unii Pracy przewodniczący szczebla krajowego kandydujący z Poznania). W ostatnich wyborach samorządowych kandydował z listy SLD-Porozumienie Społeczne z miejsca 8 w okręgu Grunwald. Pisał o sobie, że od 29 lat prowadzi rodzinną firmę budowlaną i jest przeciwny napychaniu kieszeni deweloperom.

Trzecia na liście jest animatorka zajęć dla dzieci Natalia Trojanowicz, o której wiemy najwięcej dzięki temu, że także kandydowała w wyborach samorządowych z listy SLD (miejsce 8 w okręgu Rataje Południe). Wiemy, że jest działaczką RACJI Polskiej Lewicy, prawnuczką Powstańca Wielkopolskiego, mamą jednego syna, a jej program można zamknąć w haśle "Bezpieczeństwo-Kultura-Rozwój".

Najbardziej rozpoznawalna twarz listy to startujący z numerem 5 aktor Tadeusz Drzewiecki. Świetnie znany z desek Teatru Nowego, ale także epizodów w serialach telewizyjnych i filmach fabularnych. W 2003 roku dostał "Srebrną Maskę" za najlepszą kreację sezonu, a w 2007 roku pierwszą nagrodę na festiwalu "Dwa teatry" za udziała w słuchowisku "Czarny czwartek". Wyborcy z Winograd mogą go pamiętać z listy SLD - był na niej 4 w ostatnich wyborach samorządowych. Artysta również jest działaczem RACJI Polskiej Lewicy.

Na miejscu 7 wszyscy miłośnicy marihuany znajdą swojego kandydata. Paweł Swiernalis z Inicjatywy Wolne Konopie ma dopiero 22 lata i pewnie dlatego jeszcze mu się chce walczyć o z góry przegraną sprawę. Szkoda tylko, że tak niewiele o nim samym można się dowiedzieć z internetu. Gdyby tylko trochę się postarał, mógłby wyczarować całkiem ciekawy wynik. Na swojej liście konkurencji nie ma prawie żadnej, a pomarańczowy kolor zawsze się kojarzył z dobrą alternatywą. 

Na tym kończymy pierwszą prezentację listy Ruchu Palikota, ale  spróbujemy się czegoś dowiedzieć także o pozostałych kandydatach.  Póki co o liście ukazały się tylko artykuły na epoznan.pl oraz w serwisie Głosu Wielkopolskiego. Z czego pierwszy ma masę literówek, a drugi został zdruzgotany przez RACJĘ Polskiej Lewicy za nierzetelność oraz tendencyjność.
Studiując listę Palikota w Poznaniu, nie jesteśmy pewni czy pełna rozmachu kampania z udziałem (podobno) Kuby Wojewódzkiego oraz Ewy Wójciak pozwoli wprowadzić do sejmu ludzi, którzy po wpisaniu ich nazwisk do wyszukiwarki są tak samo anonimowi, jak przed wpisaniem.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.